niedziela, 8 grudnia 2013

Rozdział 2 - Wycieczka

    Rozdział 2

 Rano obudziła mnie mama.
- Wstawaj! - szturchała mnie już od 10 minut.
- Boże, która jest godzina? - podniosłem się i spojrzałem na zegar - Już 8? Spóźnię się do studia!
     Jak poparzony wyskoczyłem z łózka i wziąłem szybki prysznic aby się obudzić. Po niecałych 20 minutach byłem już gotowy do wyjścia. Wybiegłem z domu i skierowałem się do Studio 21. Pierwsze były zajęcia z Gregorio. Boże za jakie grzechy?!
   Szybko wszedłem do szkoły i ruszyłem w stronę szatni.
- Leon! Myśleliśmy, że nie przyjdziesz! - krzyknął Maxi.
- Ja myślałem, że kosmici Cię zjedli - poprawił go Andres.
- Zaspałem - powiedziałem i poszedłem się przebrać.
    Zajęcia były długie i męczące. Gregorio nie miał kogo faworyzować, więc jego pupilkami staliśmy się ja i Violetta. Okazało się, że nasz "ulubiony" nauczyciel wymyślił nowy układ taneczny i całą lekcję się go uczyliśmy. Wyczerpani wyszliśmy z sali.
- Jeszcze nigdy nie dał nam aż tak popalić - powiedział Maxi, a wszyscy go poparli.
Następne zajęcia były z Beto. Przebrałem się i ruszyłem w stronę sali, należącej do zwariowanego nauczyciela.
    Zajęcia z Beto były dziwnie (norma...). Nauczyciel jedząc kanapkę, uczył nas jak stroić gitarę, a wiedzę te zdobyliśmy już 2 lata temu na pierwszych zajęciach.
- Panie profesorze, my umiemy już stroić gitarę! - krzyknął Diego.
- Tak? Od kiedy? - zapytał zdziwiony Beto.
- Od jakiś dwóch lat, jak nie dłużej - oznajmiłem.
- Ja Was tego uczyłem? - zapytał, a my pokiwaliśmy głowami - Dobrze, to... róbcie co chcecie!
Nauczyciel poszedł do pokoju nauczycielskiego, zostawiając nas samych.
    Violetta podeszła do mnie i zaczęliśmy rozmawiać. Do klasy wszedł chłopak, który włosy postawione miał wysoko na żelu. Ubrany był w czarne rurki i fioletową marynarkę.
- Cześć, wiecie gdzie jest Pablo? - zapytał.
Z jego akcentu wywnioskowałem, że jest Włochem. Violetta odwróciła się i spoglądała na niego przez dłuższą chwilę. Po chwili się ocknęła i poszła go przytulić. Powiedziała mu coś i chłopak wyszedł.
- To twój chłopak? - zapytałem, gdy dziewczyna wróciła.
- Nie, to mój kuzyn Federico - oznajmiła.
    Reszta dnia minęła mi w porządku. Ten dzień był bardzo męczący. Zaczynając na zajęciach z Gergorio, a kończąc na torze motocrossowym. Lara była dzisiaj w wyjątkowo złym humorze i na wszystkich krzyczała. Mnie nie było w tej grupie osób, wkurzyłem ją tak mocno, że byłem pewien, że zaraz wybuchnie. Dostałem bardzo mocno z liścia. Nigdy nie przypuszczałem, że osoba taka jak Lara ma aż tyle siły. Owszem naprawia motory, a to nie jest lekka praca, ale skąd miałem wiedzieć, że jest aż tak silna?
    Po cichu wszedłem do domu i ruszyłem w stronę pokoju. Drogę zagrodziła mi mama.
- Leon, czemu... Co Ci się stało? - przerwała gdy spojrzała na mnie.
Wspominałem, że mam cały napuchnięty policzek, a na środku odcisk ręki Lary?
- Troszeczkę, ale tak ciut ciut, wkurzyłem Larę - zaśmiałem się.
- Własnie widzę - odpowiedziała.
    Wzruszyłem ramionami i poszedłem do pokoju. Usiadłem na łóżku i włączyłem laptopa. Wszedłem na maila.

Od: Nieznany
Hej Leon! Nie pytaj skąd mam Twój e-mail. Mam pytanie: Kiedy jest ten wyjazd ze Studio i ile on trwa?
Violetta

    Przypomniało mi się! Pablo na zajęciach mówił o wyjeździe do Brazyli. Wycieczka miała być za 2 tygodnie i trwać 5 dni.
    Odpisałem Violettcie i poinformowałem rodziców. Nie mieli nic przeciwko, więc pojadę. Spoglądając za zegarek, oczy prawie wypadły mi na zewnątrz. Już 23?! Jak?! Gdzie?! Kiedy?! Wróciłem o 16! I już 23? To nielogiczne. Poszedłem pod prysznic i zasnąłem.

----------

Krótki, ale nie miałam czasu więcej napisać.
Co sądzicie o wyjeździe?
Alex <3

1 komentarz:

  1. Cudo ;D
    Leosiek ma te swoje przygody xd :3
    Dobrze, że piszesz właśnie o nim ^.*
    Leon chyba się wkurzył jak pomyślał, że Federico to chłopak Vilu.
    Zazdrośnik mój *.*
    Lara dała mu z liścia XD
    '' Wspominałem, że mam cały napuchnięty policzek, a na środku odcisk ręki Lary?
    - Troszeczkę, ale tak ciut ciut, wkurzyłem Larę - zaśmiałem się. ''
    Proszę o szybki next, no : *
    Zapraszam do mnie :3
    Ciao, xoxo.
    ~ Martyna .

    OdpowiedzUsuń