One Shot
Dlaczego wszyscy kłamią?
Tomas, powiedział, że zawsze mogę na niego liczyć. Wystarczyło jedno nieodwzajemnione uczucie i nasza przyjaźń się rozpadła
Tata, mówił, że nie mam żadnej rodziny, a później okazło się, że mam jeszcze ciocię i babcię.
Angie, niby moja guwernantka, ale też moja ciotka. Dlaczego to ukryła?
I Leon, mówił, że mnie kocha, że już zawsze będziemy razem. I co? Gdy pojawiła sie Lara, zostawił mnie. Tak po prostu. To zabolało najbardziej. Gdy osoba, którą kochasz odchodzi od ciebie. Widzisz ją codziennie, ale nie możesz jej przytulić, pocałować. Bo ktoś już zajął twoje miejsce.
Moje relacje z Leonem są nietypowe. Jednego dnia się przytulamy, drugiego kłócimy a trzeciego nie rozmawiamy ze sobą.
Ten dzień miał być taki jak zawsze. Jednak tak nie było. Z samego rana przed studiem zobaczyłam jak Leon kłóci się z Larą. Dziewczyna płakała.
- Lara zrozum, że to koniec! - wykrzyczał Leon i ruszył w strone szkoły.
Nic nie zrozumiałam, ale postanowiłam sie w to nie wtrącać. Na zajęciach Angie, kobieta przydzieliła nam zadanie w parach. Muszę napisać piosenkę z Leonem o miłości.
- Zaczniemy dzisiaj po lekcjach? - zapytał chłopak.
- Oczywiście - uśmiechnęłam się.Pozostałe lekcje minęły szybko z wyjątkiem zajęć z Gregoriem. Po lekcjach poszłam do sali Beto, gdyż właśnie tam byłam umówiona z Leonem.
Przed salą przystanęłam by przysłuchać się melodii, którą grał brunet. Była naprawdę ładna. Weszłam do klasy.
- Słyszałaś? - zapytał zaniepokojony chłopak.
- Co miałam słyszeć? - postanowiłam skłamać.
- Nic, nie ważne - oznajmił.
Rozpoczeliśmy pisanie piosenki. I mi i Leonowi nie sprawiło to większego problemu. Niedługo później piosenka była już gotowa.
- Może się przejdziemy? - zapytał brunet.
- Jasne, czemu nie? - odpowiedziałam.
Wyszliśmy ze szkoły i poszliśmy do parku. Usiedliśmy na ławce. Ale nie na takiej zwykłej, na "Naszej ławce". To tu Leon mnie po raz pierwszy pocałował.
- Czemu mnie tu przyprowadziłeś? - zapytałam.
- Chcę Ci coś powiedzieć - oznajmił chłopak.
- Więc słucham - uśmiechnęłam się.
- Zorientowałem się, że popełniłem bład - powiedział.
- Czyżby? Kiedy? - zapytałam.
- Zrywając z Tobą i wiążąc się z Larą - powiedział, a ja prychnęłam - Vilu, ja wiem, że to głupie, ale nie moge wybić sobie Ciebie z głowy. Właściwie to z serca.
- Skończyłeś? - zapytałam.
- Nie. Kocham Cię - dokończył.
Wstałam z ławki i chciałam odejść, ale chłopak złapał mnie za nadgarstek. Skutkiem tego usiadłam mu za kolanach. Dzieliło nas kilka milimetrów. Brunet zmniejszył odległość między nami i złożył na moich ustach słodki pocałunek. Ku mojemu zdziwieniu oddałam go. Tego mi brakowało przez ostatnie kilka tygodni. Jego.
- Bądź ze mną - poprosił brunet.W odpowiedzi jeszcze raz go pocałowałam. Nagle zza drzewa wyszli nasi przyjaciele i zaczeli bić nam brawo.
- I nasza Leonetta znów razem - oznajmiła Fran.
- Widzicie! Wszyscy wisiccie mi po dwie dychy! - krzyknął Fede.Zaśmiałam się i wtuliłam w mojego chłopaka. Ahh jak to ładnie brzmi "mój chłopak".
--------
Przepraszam, że tak długo mnie nie było!
Problemy techniczne - wiecie... złośliwość rzeczy martwych.
One Shot'a nazwę "Przeprosinowo-noworocznyn"
Dziękuje za ponad 200 wyświetleń!
Bardzo Was kocham!
Nie wiem kiedy rozdział ale chyba niedługo, bo jestem u babci i nie mam jak napisać xD
Happy New Year! <3
Fajnie piszesz z perspektywy Vilu..
OdpowiedzUsuń:DD
Mega mi się podobało..
I gratuluję tych ponad 200 wyswietleń *.*
+ Zapraszam do mnie !!
W 5 rozdziale pojawi się Leoś !!!
Twoja ♥
~ Amanda
Dziękuje <3
UsuńZaraz zabieram się do czytania :D
Aww, Leonetta xd *.*
OdpowiedzUsuńZapomniałam do tamtego Shot'a dodać :
'' - Viola! - usłyszałam radosne wołanie za sobą.
Ujrzałam tam Fran, Cami, Maxiego, Marco, Andresa, Brodwaya, Ludmiłę, Naty, Braco i Napo.
- I Fede! - krzyknął Federico stojący za mną, na wszyscy się zaśmialiśmy. ''
'' - Widzicie! Wszyscy wisiccie mi po dwie dychy! - krzyknął Fede.Zaśmiałam się i wtuliłam w mojego chłopaka. Ahh jak to ładnie brzmi "mój chłopak". ''
No ja Cię nie mogę :3 XD Czemu on musi być taki śmieszny ? XD
Dobra proszę o szybciutki next :3
Zapraszam do mnie : *
P.S. - poprzednie Shot'y i rozdziały też skomentowałam xd ^.*
Ciao, xoxo .
~ Martyna .
Dziękuje za rady :D
UsuńI za komki :D
I za wszystko :D
Alex <3
Dobrze... zakodowano w mózgownicy. :D
OdpowiedzUsuńLecę czytać! ;)
Alex <3
nominuję się do Liebster Award.
OdpowiedzUsuńWięcej informacji znajdziesz na moim blogu w zakładce "Liebster Award" #1
http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/
nominowałam cię również do THE VERSATILE BLOGGER AWARD
OdpowiedzUsuńhttp://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/
informacje w zakładce "the versatile blogger award" #1
Nominowałam cię do THE VERSATILE BLOGGER AWARD
OdpowiedzUsuńhttp://ostatniechwile.blogspot.com/2014/01/the-versatile-bloger-award-nominacja-od.html
Ten rozdział wyszedł Ci przepięknie, czekam na dalsze losy i zapraszam do mnie. Z góry dziękuję za pozostawienie po sobie komentarza :D
OdpowiedzUsuń